Przeskocz do treści

Poddłużnik, trzeciodłużnik i Sąd Najwyższy

Skuteczna windykacja wierzytelności wymaga niekiedy od wierzyciela, aby jeszcze mocniej wziął sprawy (własne i dłużnika) w swoje ręce i dochodził za dłużnika roszczeń od osób, względem których ten dłużnik ma wierzytelności. Środki otrzymane z tego tytułu trafią bowiem ostatecznie do prężnego wierzyciela. Mechanizmy te są możliwe w oparciu o art. 887 k.p.c. i wynikają ze skutków zajęcia przez komornika określonej wierzytelności. Ich realizacja nie jest jednak prosta, choćby z uwagi na trudności dowodowe i brak pełnej wiedzy o stanie faktycznym takich spraw, a w dodatku – jak pokazuje orzecznictwo – istotne wątpliwości wierzycieli budzić może już samo określenia żądania pozwu w takim procesie.

Patrząc teoretycznie, mamy tu do czynienia z przypadkiem, gdy wierzyciel (egzekwujący = prowadzący egzekucję) zajmuje wierzytelność swojego dłużnika (egzekwowanego). „Źródłem potencjalnego finansowania” jest zatem, zobowiązany z tej zajętej wierzytelności, kontrahent dłużnika egzekwowanego – podmiot trzeci, zwany poddłużnikiem lub trzeciodłużnikiem. Istotne jest, że art. 887 k.p.c. nie stanowi podstawy do przelewu wierzytelności, a jedynie daje formalną legitymację wierzycielowi egzekwującemu do działania za dłużnika egzekwowanego w relacjach z trzeciodłuznikiem. W konsekwencji wszelkie świadczenia pozyskane od trzeciodłużnika nie przysługują bezpośrednio wierzycielowi egzekwującemu – może on je uzyskać dopiero na mocy zajęcia i w ramach egzekucji. Tym samym także roszczenia z powództwa przeciwko trzeciodłużnikowi powinny być dochodzone i zasądzane na rzecz dłużnika egzekwowanego, a nie na rzecz wierzyciela egzekwującego.

Błąd w tym zakresie popełnił powód w poniżej prezentowanej sprawie sądowej. Przegrał w Sądzie Najwyższym, mimo bardzo przychylnego stanowiska sądów obu instancji, które adekwatnie i samodzielnie zmodyfikowały powództwo względem jego pierwotnego (i błędnego) brzmienia. Zagadnienie to dotyka bowiem także aspektu proceduralnego – problematyki orzekania ponad żądanie pozwu.

Powodowa Spółka w pozwie skierowanym przeciwko Z.A. wniosła o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kwoty 645.326,85 zł wraz z ustawowymi odsetkami. Jako podstawę powództwa wskazała art. 887 § 1 k.p.c. w zw. z art. 902 k.p.c., powołując się na wyrok zaoczny z dnia 21 maja 2010 r. zasądzający na rzecz powódki od Spółki z o.o. D. kwotę 305.000 zł, opatrzony klauzulą wykonalności z dnia 14 listopada 2013 r. do prowadzenia egzekucji z wierzytelności przysługującej dłużnikowi (tj. Spółce D.) od pozwanego w niniejszym procesie Z. A. Ponadto powódka - Spółka z o.o. E. wskazała na dokonane w dniu 27 listopada 2013 r. przez organ egzekucyjny zajęcie wierzytelności jej dłużnika, a należnych Spółce D. od pozwanego w niniejszym procesie Z. A.

Sąd I instancji wyrokiem z dnia 18 grudnia 2014 r. zasądził dochodzoną kwotę od pozwanego Z. A., ale na rzecz „D.” - Sp. z o.o. Stwierdził, że powód (wierzyciel egzekucyjny) nie może w takim procesie domagać się zasądzenia roszczenia na swoją rzecz, lecz jedynie na rzecz dłużnika egzekwowanego tj. „Spółki D.”. To spowodowało modyfikację komparycji i sentencji wyroku przez zasądzenie, dochodzonej przez powoda od pozwanego Z.A., kwoty na rzecz Sp. z o.o. „D.”. Modyfikację tę Sąd Okręgowy ocenił jako niestanowiącą nieuprawnionego wyjścia poza podmiotowe granice powództwa.

Sprawa trafiła ostatecznie do Sądu Najwyższego (Sygn. akt IV CSK 232/16), który dość stanowczo odrzucił możliwość takiej elastycznej „podmiany”  strony powodowej

Przepis art. 887 k.p.c. reguluje powództwo wierzyciela egzekwującego przeciwko dłużnikowi zajętej wierzytelności, zwanemu w piśmiennictwie także poddłużnikiem lub trzeciodłużnikiem. Swoistość tego powództwa polega na tym, że na skutek zajęcia dochodzi do podstawienia wierzyciela egzekwującego we wszystkie prawa i roszczenia jego dłużnika. Z istoty tej substytucji wynika, że powód (wierzyciel egzekwujący) nie może domagać się w takim procesie od pozwanego zasądzenia roszczenia do swoich rąk, lecz może żądać zasądzenia takiego roszczenia wyłącznie na rzecz dłużnika egzekwowanego. Reguła ta odnosi się także do zajętej wierzytelności podlegającej egzekucji. Innymi słowy, wierzyciel egzekwujący w procesie wytoczonym przeciwko dłużnikowi zajętej wierzytelności powinien żądać zasądzenia dochodzonej należności na rzecz dłużnika egzekwowanego jako strony uprawnionej materialnie, a nie na swoją rzecz.

Tymczasem w niniejszym procesie powód w pozwie z dnia 24 maja 2014 r. wniósł o zasądzenie od pozwanego określonej kwoty na swoją rzecz, a nie na rzecz dłużnika egzekwowanego określonego w pozwie mianem: „współuczestnika postępowania dłużnika pierwotnego”, tj. kwoty 645.326 zł. Tak sformułowane żądanie pozwu powód konsekwentnie podtrzymywał zarówno w toku postępowania pierwszoinstancyjnego, jak i w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd pierwszej instancji dostrzegł nieprawidłowość żądania Powoda domagania się zasądzenia dochodzonej kwoty na swoją rzecz, wobec czego dokonał modyfikacji komparycji i sentencji wyroku przez zasądzenie dochodzonej kwoty  na rzecz sp. z o.o. D. W ocenie tego  Sądu modyfikacja ta nie stanowiła nieuprawnionego wyjścia poza podmiotowe granice powództwa.

Pozwany w apelacji zarzucił naruszenie m.in. art. 321 § 1 k.p.c. poprzez podmiotowe i przedmiotowe przekroczenie granic żądania pozwu wskutek zasądzenia dochodzonej należności na rzecz innego podmiotu i na innej podstawie faktycznej.

Sąd Apelacyjny nie podzielił tego zarzutu, oddalając apelację pozwanego. Podzielił ocenę prawną Sądu I instancji, że zgłoszone w procesie powództwo powinno być uwzględnione (w razie merytorycznej zasadności) na rzecz dłużnika egzekwowanego, który nie przystąpił do procesu. Sąd ten uznał jednak, że stosunkowo rzadkie występowanie w praktyce sądowej spraw dotyczących takich roszczeń jest okolicznością w pewnym sensie usprawiedliwiającą stronę powodową „... w nie do końca precyzyjnym sformułowaniu żądania pozwu”, a uwzględnienie powództwa na rzecz innego podmiotu aniżeli określony w żądaniu pozwu nie stanowiło naruszenia art. 3 21 § 1 k.p.c.

W ocenie Sądu Najwyższego, zarzut pozwanego sformułowany w skardze kasacyjnej naruszenia art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z art. 392 § 1, art. 378 § 1 i art. 386 § 1 k.p.c. okazał się uzasadniony.

Z mocy art. 187 § 1 pkt 1k.p.c. pozew powinien zawierać dokładnie określone żądanie, a w sprawach o prawa majątkowe także oznaczenie wartości przedmiotu sporu. Dokładne określenie żądania przez profesjonalnego pełnomocnika procesowego reprezentującego powoda wymagało wskazania czego i od kogo domaga się powód. Takie żądanie powód sformułował, domagając się zasądzenia od pozwanego na swoją rzecz określonej kwoty, podtrzymując je w toku procesu. Okoliczność, że żądanie to, chociaż dokładne, nie było prawidłowo sformułowane przy uwzględnieniu podanej podstawy prawnej, nie zwalniało Sądu z obowiązku dokonania merytorycznej oceny jego zasadności w kształcie poddanym przez powoda pod osąd Sądu, tj. zasądzenia dochodzonej kwoty od pozwanego na rzecz powoda. Kształt zgłoszonego przez powoda żądania jest również informacją dla pozwanego co do tego, w jakim zakresie i w jakim kierunku powinien podjąć obronę, a powód nie modyfikował brzmienia czy kształtu zgłoszonego żądania w toku procesu.

Aprobata Sądu Apelacyjnego dla dokonanej przez Sąd Okręgowy modyfikacji komparycji i sformułowania sentencji wyroku uwzględniającej zmianę jego komparycji bez stosownej modyfikacji przez powoda pierwotnego żądania pozwu, stanowiło naruszenie przepisu art. 321 § 1k.p.c. wskutek wyrokowania ponad żądanie bez wyraźnego ku temu oparcia w ustawie. Sąd Apelacyjny w ten sposób zaaprobował bowiem rozstrzygnięcie w istocie o czymś innym, aniżeli objęte żądaniem pozwu, zamiast uchylić zaskarżony apelacją wyrok w części rozstrzygającej o innym żądaniu niż objęte powództwem i w tym zakresie umorzyć postępowanie na podstawie art. 386 § 3 k.p.c. Oddalając apelację pozwanego Sąd Apelacyjny bezzasadnie zaakceptował więc orzeczenie Sądu Okręgowego, który orzekając o czymś innym aniżeli żądał powód objął swym wyrokiem roszczenie niepodniesione przez powoda , tj. zasądzenie dochodzonej kwoty na rzecz dłużnika egzekwowanego, który nie przystąpił do procesu w charakterze interwenienta ubocznego), a z drugiej strony nie orzekł o tym, czego powód żądał, tj. zasądzenia dochodzonej kwoty na jego rzecz. Jeżeli więc Sąd Okręgowy orzekł o żądaniu, z którym powód nie wystąpił, to istniała przesłanka umorzenia tego postępowania, a Sąd odwoławczy powinien był na podstawie art. 386 § 3 k.p.c. uchylić zaskarżony apelacją wyrok i umorzyć postępowanie w zakresie, w którym rozstrzygnięto o żądaniu niezgłoszonym przez powoda.

W następstwie naruszenia przez Sąd I instancji art. 321 § 1 k.p.c., wskutek orzeczenia o żądaniu niezgłoszonym przez powoda, zachodziła już więc przyczyna umorzenia postępowania w zakresie orzeczenia poza granicami zgłoszonego i podtrzymywanego przez powoda żądania, a Sąd drugiej instancji zobowiązany był z urzędu zbadać, czy postępowanie stało się niedopuszczalne, biorąc pod uwagę przyczyny umorzenia postępowania które ujawniły się już w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji i zostały zbagatelizowane przez ten Sąd, a więc istniały nadal w postępowaniu apelacyjnym.

Tymczasem Sąd Apelacyjny orzekając merytorycznie w graniach zaskarżenia, tj. oddalając apelację pozwanego bezzasadnie zaaprobował błąd Sądu pierwszej instancji w tym zakresie, a więc co do rozstrzygnięcia w przedmiocie innego żądania niż zgłoszone przez powoda i następnie niemodyfikowanego.

Zasadnie zatem pozwany podniósł w skardze kasacyjnej zarzut naruszenia art. 321 §1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., a więc w ramach drugiej podstawy kasacyjnej, ponieważ doszło do uchybienia procesowego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy.

Sąd Najwyższy rozpoznając skargę kasacyjną, a nie sprawę, skontrolował więc czy Sąd drugiej instancji rozpoznał sprawę w warunkach niedopuszczalności wyrokowania, a więc w przedmiocie zarzutu apelacji pozwanego kwestionującego wyrok Sądu I instancji rozstrzygający o niezgłoszonym przez powoda żądaniu. Wynikiem kontroli kasacyjnej jest stwierdzenie, że orzeczenia Sądów obu instancji nie rozstrzygały o podmiotowym i przedmiotowym zakresie żądania zgłoszonego przez powoda pod osąd sądu, a więc w istocie rozstrzygnęły o innym, nieistniejącym żądaniu.

Z kolei stwierdzenie przez Sąd Najwyższy, że Sąd drugiej instancji również wyrokował o innym żądaniu, aniżeli dochodzone przez powoda skutkuje uchyleniem wyroków Sądu pierwszej i drugiej instancji, ponieważ oba te Sądy kolejno naruszyły art. 321 § 1 k.p.c. Uchylenie obu tych judykatów uzasadnia umorzenie postępowania w sprawie, w której rozstrzygnięto o innym żądaniu aniżeli zgłoszone przez powoda i następnie niemodyfikowane w toku postępowania.

Masz podobny problem prawny ?
Skontaktuj się z nami - postaramy się pomóc !

Jak zlecić sprawę lub umówić się na konsultacje - informacje




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Publikacja komentarza wymaga akceptacji administratora - bez akceptacji komentarz nie będzie widoczny dla innych użytkowników. Dodawanie komentarzy nie wymaga logowania ani podawania jakichkolwiek danych. Aprobowane będą wyłącznie komentarze nawiązujące do tematyki wpisu - uzupełnienia, sprostowania, polemiki, pytania dodatkowe. Odrzucone zostaną wszelkie komentarze naruszające ten wymóg, ale także te stanowiące reklamę, zawierające dane osobowe (nazwisko, adres e-mail), odnośniki, pomówienia lub wulgaryzmy, jak też treści zdublowane lub nic nie wnoszące do dyskusji. Administrator nie jest zobligowany weryfikować komentarzy oczekujących na moderację w żadnym konkretnym terminie, ani też odpowiadać na komentarze. Aprobata komentarza nie oznacza potwierdzenia przez Kancelarię treści objętych komentarzem. Komentarze są publicznie dostępne i mogą być w uzasadnionych przypadkach edytowane lub usuwane przez administratora. Stanowią one wyłącznie wyraz poglądów ich autora, który świadomie i dobrowolnie zdecydował się na zamieszczenie ich w ramach polemiki lub dyskusji na Portalu w celu upublicznienia.
Prawnik z Lublina
radca prawny
ALEKSANDER KUNICKI
`Prawo w praktyce` stanowi część WWW.LUBELSKIEKANCELARIE.PL . Administratorem Portalu jest Lubelskie Kancelarie - Aleksander Kunicki Kancelaria Radcy Prawnego. Wykorzystywanie prezentowanych tu materiałów i treści bez zgody Administratora i autora jest zabronione. Umieszczanie odniesień i zapożyczeń treści jest dozwolone pod warunkiem podania źródła oraz hiperłącza (link bez atrybutu nofollow) do strony źródłowej.

Treści zamieszczane na stronie mają jedynie charakter informacyjny i nie stanowią pomocy (porady) prawnej, nie są również aktualizowane w przypadku zmiany stanu prawnego. Prezentują jedną z dopuszczalnych wersji interpretacji powszechnie obowiązujących przepisów prawa, przedstawioną zazwyczaj w układzie hipotetycznych pytań i odpowiedzi. Wszelkie wątpliwości związane z treścią bloga, w szczególności w związku z samodzielnie prowadzonymi sprawami sądowymi, należy konsultować z adwokatem lub radcą prawnym w ramach odrębnie zlecanej usługi prawnej. Kancelarie i Administrator nie ponoszą odpowiedzialności za jakikolwiek skutek wykorzystania przedmiotowych treści przez inne osoby. Treść pełnej noty prawnej jest dostępna pod tym odnośnikiem.

Blog `Prawo w praktyce` służy informowaniu w przedmiocie specjalizacji, praktyki oraz form usług i pomocy prawnej świadczonych przez prawników powiązanych z www.lubelskiekancelarie.pl.Oferta Kancelarii dotyczy spraw cywilnych (majątkowych, odszkodowań, nieruchomości, umów), spadkowych, rodzinnych, gospodarczych, administracyjnych, karnych. Radca prawny specjalizuje się w obsłudze prawnej firm, prawie kontraktów, konsumenckim oraz procesowym, związanym ze sprawami sądowymi w Lublinie i okolicach.

Powered by WordPress. Enhanced by Google.