Przeskocz do treści

Zabezpieczenie w sprawie frankowej

Niektóre instytucje prawne przeżywają niekiedy swoisty renesans. Lekko zapomniane, ale funkcjonujące od dawna w porządku prawnym narzędzie procesowe, zaczyna w określonych okolicznościach nagle rozpalać wyobraźnię i masowo jest wykorzystywane z konkretną korzyścią procesową. Tak jest z zabezpieczeniem pozwów frankowych, które np. pozwalają wstrzymać płatność raty kwestionowanego kredytu na czas procesu. Warto temat nieco rozwinąć i przybliżyć.

Umowy wieloletnie, narzucające cykliczne płatności, to doskonały materiał pod zabezpieczenia polegające na odpowiednim ukształtowaniu treści stosunku prawnego. Szybko więc odnalazły one dla siebie miejsce w roszczeniach "frankowiczów", którzy podważają ważność swojej umowy. Wszak taki proces trwa kilka lat i - mimo że powód ma mocne argumenty, przychylne orzecznictwo i święte przekonanie o swoich racjach, to raty ciągle trzeba płacić. Oczywiście zawsze można na własne ryzyko tego procederu zaprzestać, ale to w zasadzie można zrobić i bez pozywania banku. A duża część kredytobiorców woli najpierw uzyskać sądowy glejt, a dopiero potem przestać płacić.

Każda sytuacja jest trochę inna i oczywiście różnorodne są zarówno wnioski o zabezpieczenie, jak i ich uzasadnienie. Różnią są także pozwani (czyli banki). W przypadku banku w trudnej sytuacji finansowej dochodzi bowiem dodatkowy argument - możliwa upadłość lub określona restrukturyzacja. Z - więcej niż pewną przy tej okazji - wymierną szkodą dla wierzycieli frankowych, którzy już nadpłacili pierwotnie otrzymany od banku kapitał. Ale o tym troszkę dalej - teraz pora omówić najpopularniejsze zabezpieczenia.

Z lektury dostępnych informacji można wskazać na dwa główne typy relewantnych zabezpieczeń, o jakie przyjęto wnosić w tego typu sprawach. Pierwsze - dotyczy wstrzymania obowiązku płatności rat przez powoda, drugie - zabezpieczenia wierzytelności w zakresie wpłaconych już przez powoda środków pieniężnych. Każde z reguły dotyczy innego rodzaju żądania (o ustalenie / o zapłatę), stąd mogą w jednej sprawie pojawić się równolegle. Wymagają jednak odmiennej argumentacji, stosownie do swojego celu. Nie analizowałem szerzej zagadnienia zabezpieczenia roszczeń o zapłatę w tym kontekście, więc skupię się bardziej na roszczeniu o ustalenie.

Zgodnie z przepisami kodeksu postępowania cywilnego interes prawny w udzieleniu zabezpieczenia istnieje wtedy, gdy brak zabezpieczenia uniemożliwi lub poważnie utrudni wykonanie zapadłego w sprawie orzeczenia lub w inny sposób uniemożliwi lub poważnie utrudni osiągnięcie celu postępowania w sprawie. Zabezpieczenie nie może przy tym zmierzać do zaspokojenia roszczenia, chyba że ustawa stanowi inaczej - przy czym przy roszczeniach niepieniężnych tego zastrzeżenia nie stosuje się, jeżeli zabezpieczenie jest konieczne dla odwrócenia grożącej szkody lub innych niekorzystnych dla uprawnionego skutków.

Jakie argumenty można podnieść w sprawie frankowej w tym aspekcie ? Przede wszystkim to, że umowa nadal formalnie trwa i jest wykonywana. Kolejne miesiące sporu prowadzą zatem do dalszego (nienależnego) wzbogacania banku kosztem konsumenta. Mimo wielu przesłanek potwierdzających nieważność tej umowy (klauzule abuzywne w rejestrze klauzul niedozwolonych, cała argumentacja dotycząca jednostronnie narzucanych zasad indeksacji, wyroki w innych podobnych sprawach) - które oczywiście zasadnie jest dobrze rozpisać w pozwie (lub wniosku o zabezpieczenie, jeśli wniosek taki nie jest składany wraz z pozwem). Za kolejne utrudnienie realizacji celu takiego postępowania uznać można także – w zakresie przesłanek zabezpieczenia – konieczność wytoczenia nowego powództwa przez powoda : o zwrot rat uiszczonych w toku procesu. Nie zaszkodzi oczywiście odnieść się też do sytuacji finansowej powoda - z reguły mocno utrudnionej sytuacją gospodarczą, ale przede wszystkim ostatnimi decyzjami organów władz szwajcarskich, które bezpośrednio przekładają się na wysokość raty w Polsce. Dodatkowo przydałoby się wykazać, że zabezpieczenie nie prowadzi do zaspokojenia roszczenia, jak również że nie jest nadmierne. Wszystko poprzeć argumentacją, że takie zabezpieczenie stanowi tak naprawdę realne zastosowanie Dyrektywy 93/13/EWG - jako praktyczny wymiar ochrony konsumenckiej. Zostaje opisać pozostałe przesłanki zabezpieczenia, wszystko jeszcze sensownie uprawdopodobnić - i wniosek gotowy : )

Podstawą formalnoprawną zabezpieczenia roszczenia o ustalenie jest następujący przepis kpc : Jeżeli przedmiotem zabezpieczenia nie jest roszczenie pieniężne, sąd udziela zabezpieczenia w taki sposób, jaki stosownie do okoliczności uzna za odpowiedni, nie wyłączając sposobów przewidzianych dla zabezpieczenia roszczeń pieniężnych. W szczególności sąd może: 1) unormować prawa i obowiązki stron lub uczestników postępowania na czas trwania postępowania. Sąd w istocie ustala zatem tymczasowy sposób realizacji umowy. Natomiast wnioski o zabezpieczenie roszczeń pieniężnych - jak wynika z dostępnych w internecie wiadomości lub opracowań - opierają się w praktyce na zajęciu wierzytelności z rachunku bankowego. Jest to - i tu przytaczam jedynie, bez analizowania tych rozwiązań - albo rachunek na który konsument wpłaca raty w ramach kredytu, albo - co po pobieżnym zastanowieniu wydaje mi się mniej kontrowersyjne - rachunek danego banku w NBP (banki posiadają takie rachunki w związku z np. rozliczeniami międzybankowymi). Sens tego postępowania jest zapewne taki, że w razie wygranej świadczenie pobiera się bezpośrednio z zabezpieczenia. Nie badałem jednak szczegółowo tego tematu - jedynie sygnalizuję trend. Przy czym przy takim zajęciu rachunku bankowego należałoby pochylić się także nad skutecznością takiego rozwiązania w kontekście możliwej upadłości / restrukturyzacji pozwanego banku. Tak żeby nie dokonać zabezpieczenia jedynie dla sztuki (gdyby np. komornik i tak musiał ostatecznie oddać depozyt do tego, co zostanie z banku). Zakładam jednak, że koledzy prawnicy, którzy wypracowali taką praktykę, dawno już ten aspekt przeanalizowali i są w stanie skutecznie takie tezy zbijać trafną argumentacją.

Zła sytuacja finansowa banku

W przypadku jednego specyficznego banku istotne są także argumenty dotyczące zagrożenia upadłością tego banku. Osoby zorientowane w temacie dobrze pamiętają jeszcze tzw. "Plan Zdzisława", ale faktycznie sytuacja finansowa tego banku nie jest dobra. Koszyk kredytów walutowych to istne betonowe buty, które stale i coraz mocniej ciągną instytucję na dno. Doprowadziło to wszystko do zawirowań w zakresie sprawozdania finansowego (najpierw publikacja została opóźniona, potem audytor odmówił jego zatwierdzenia) i finalnie wymusiło na banku wydanie komunikatu, że zaistniała przesłanka do jego upadłości. Bank tworzy coraz większe rezerwy na roszczenia frankowe, ale jest to i tak - względem ilości spraw - mniejszy stosunkowo procent, niż w innych bankach. Strata banku narasta, KNF nie uzgadnia przedkładanych planów naprawczych, inwestora nie widać, właściciel - znany polski milioner - nie chce już dofinansowywać banku, w mediach słyszy się o dedykowanej temu bankowi wieczornej wrzutce do ustawy węglowej - generalnie stałym akcjonariuszom trudno tutaj o optymizm. A tym samym są to dodatkowe argumenty dla frankowiczów, dla których niewypłacalność banku także może odbić się czkawką.

Upadłość

Co istotne, zgodnie z prawem upadłościowym – Wniosek o ogłoszenie upadłości banku może zgłosić wyłącznie Komisja Nadzoru Finansowego albo Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Jest to więc specyficzny przypadek, który niewątpliwie wymaga określonego ‘klimatu politycznego”, a nadto z pewnością wpływa na nieprzejednane podejście władz banku w stosunku do „frankowiczów”. Komentatorzy rynku wprost wskazują, że sytuacja instytucji jest fatalna i w zasadzie już dawno powinno podjąć się wobec niej zdecydowane kroki zaradcze. A jednocześnie podnoszą, że ten bank jest za duży, żeby tak po prostu upaść.

Co by to jednak oznaczało dla frankowiczów ? Cóż - upadłość nigdy nie zapewnia pełnego zaspokojenia roszczeń wierzycieli – wynika to wprost z założeń tej instytucji prawnej. Tym bardziej, że na liście uprawnionych do świadczeń w zdecydowanie lepszej sytuacji, z uwagi na unormowania prawne, znajdują się osoby posiadające depozyty i środki finansowe w takim banku oraz fundusz, które je gwarantuje. Przesłanką upadłości jest niemożność zaspokojenia swoich wierzytelności przez dłużnika, a uwzględniając dodatkowo koszty postępowania upadłościowego i oczywistą w tych okolicznościach konieczność wygaszenia działalności upadłego (czytaj – ograniczenia bieżących wpływów), to bezspornie wierzyciele będą zmuszeni podzielić się tym co zostanie, otrzymując być może oznaczony procent (promil) środków, jakie im się należą. Biorąc pod uwagę narastającą rok w rok stratę banku, to te potencjalne środki na zaspokojenie roszczeń z każdym miesiącem się kurczą. Dodatkowo należy zaznaczyć, że z przepisów prawa wynika wprost negatywny wpływ upadłości na dynamikę toczącego się postępowania sądowego. Zawieszenie postępowania na skutek upadłości jest obligatoryjne i wymagać będzie aktywności syndyka, a uwzględniając tysiące spraw sądowych jakie będzie musiał on zweryfikować i skoordynować, wszystko z pewnością będzie się toczyło ospale.

Przymusowe przejęcie

Ale upadłość to nie jedyne wyjście. Drugą opcją analizowaną przez ekspertów rysujących dalsze losy Pozwanej jest przymusowe przejęcie banku przez inny podmiot. Także jednak to rozwiązanie jest pomyślane w interesie sektora bankowego, a nie wierzycieli banku. Nie ma wymogu ustawowego, aby nabywca przejmował wszelkie pasywa i zobowiązania banku – BFG może zadecydować o zabraniu z banku w kłopotach finansowych tylko „zdrowej tkanki” aktywów, resztę – a przy tym i niewygodnych wierzycieli - pozostawiając na pastwę losu. Frankowicze nie mogliby wówczas dochodzić swoich roszczeń od podmiotu, który nabyłby pozwany bank. Przepisy ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym (art. 135) wprost przy tym wyłączają prowadzenie egzekucji wobec podmiotu w przymusowej restrukturyzacji. Dodatkowo, zgodnie z art. 176 k.p.c., sąd zawiesi na wniosek Bankowego Funduszu Gwarancyjnego postępowanie, w którym podmiot w restrukturyzacji jest stroną. Takie postępowanie podejmuje się wyłącznie na wniosek Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (art. 181 k.p.c), co oznacza, że postępowania sądowe frankowiczów mogą być wstrzymane na całe lata.

Precedens Idea Bank

Dobry przykład, jak można wystawić konsumentów do wiatru - działając w interesie sektora bankowego - daje przypadek Idea Bank, innego prywatnego banku znanego nam milionera. Podobne problemy w zakresie raportowanych współczynników doprowadziły w przypadku Idea Bank do procedury przymusowej restrukturyzacji (resolution). Zastosowane rozwiązanie polegało na przejęciu „zdrowych aktywów” przez nowy podmiot, natomiast główny problem banku – tj. wielomilionowe roszczenia dotyczące afery z obligacjami GetBack – temu przejęciu nie podlegały. W powszechnej opinii specjalistów było to świadome wywłaszczenie poszkodowanych z ich roszczeń przez państwo. Osoby te próbują obecnie pozywać Skarb Państwa, wskazując na zaniedbania instytucji publicznych w tym zakresie, ale jest to jedynie szukanie awaryjnego wyjścia w tej wymuszonej na nich sytuacji.

Sam zresztą proces przejęcia przez inny bank – przy tej skali zainteresowanych i sformalizowaniu procedury – byłby tylko początkiem niekończącej się stagnacji dla wierzycieli frankowych, tak jak to wygląda obecnie w Idea Bank. Decyzja o przejęciu tego banku jedynie w zakresie „zdrowych składników” została zaskarżona. Do sprawy włączył się Rzecznik Praw Obywatelskich, a z przedstawionego przez niego stanowiska jawi się przykry los poszkodowanych aferą GetBack. (źródło : https://bip.brpo.gov.pl/sites/default/files/2022-04/Pismo_RPO_NSA_11_04_2022.pdf)

(…) z doniesień rynkowych (informacje tego typu były przekazywane również RPO na spotkaniu z obligatariuszami GetBack) wynika, że BFG niezwykle często korzysta z przysługującego mu uprawnienia do złożenia wniosku o zawieszenie postępowania w sprawach cywilnych. (…) Wszczęcie i ponowne podjęcie postępowania zależy wyłącznie od BFG, możliwość wystąpienia z wnioskiem nie jest bowiem obwarowana żadnymi przesłankami. Z szacunkowych danych wynika, że ok. 75% postępowań w sprawach dotyczących dochodzenia roszczeń wynikających za pośrednictwem Idea Banku obligacji GetBack zostało zawieszonych na wniosek zgłoszony przez BFG.

Smutna refleksja jest taka, że to dzięki pieniądzom z trefnych kredytów bank mógł oferować atrakcyjne rachunki, lokaty i inne usługi dla pozostałych klientów. I w razie restrukturyzacji tacy klienci są chronieni, zachowują swoje konkurencyjne warunki umów. Zaś klienci drugiej kategorii (tj. frankowicze) mogą im tylko pomachać bezskutecznym w praktyce wyrokiem zasądzającym.

W ramach podsumowania

Warto jest korzystać z zabezpieczeń. Opłaty w przypadku roszczeń o ustalenie są niewysokie, a korzyść może być wymierna. Sądy też coraz przychylniej podchodzą do tego zagadnienia, a w Warszawie, gdzie tych spraw jest najwięcej, podobno jest to dość stała praktyka. Trzeba oczywiście pamiętać, że zabezpieczenia są rozwiązaniem tymczasowym i w pewnych okolicznościach obowiązany może je uchylić. W razie ostatecznego przegrania procesu przez wnioskującego, także mogą nieco skomplikować sytuację uprawnionego. Ale kiedy już gramy o wszystko - a do tego sprowadza się unieważnienie kredytu przez osoby, które po nastu latach spłacania dalej mają do oddania więcej niż wzięły - to raczej nikt się takim ryzykiem przejmować nie będzie.

EPILOG - dodany 30.09.2022

No i stało się. Restrukturyzacja ruszyła. Dobre składniki trafiają do instytucji pomostowej. A co z kredytami frankowymi ?

Wobec Podmiotu w restrukturyzacji stosuje się instrument przymusowej restrukturyzacji w formie instytucji pomostowej, w ten sposób, że do instytucji pomostowej Bank BFG Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, przy ul. Ks. Ignacego Skorupki 4, 00-546 Warszawa, wpisanej do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, pod numerem KRS 0000991173 (dalej: „Instytucja Pomostowa”,), z dniem 3 października 2022 r. (dalej: „Dzień Przeniesienia”) przenosi się ze skutkiem określonym w art. 191 ust 1 ustawy o BFG:
1) przedsiębiorstwo Podmiotu w restrukturyzacji, obejmujące ogół praw majątkowych Podmiotu w restrukturyzacji według stanu na koniec dnia wszczęcia przymusowej restrukturyzacji, ujętych w jego ewidencji, w tym ewidencji księgowej lub informatycznych systemach księgowych, w tym wierzytelność Podmiotu w restrukturyzacji względem Systemu Ochrony Banków Komercyjnych S.A. (dalej: SOBK) z tytułu udzielonego Podmiotowi w restrukturyzacji wsparcia na podstawie Zaktualizowanej Deklaracji SOBK z dnia 24 września 2022 r., zgodnie z którą SOBK zobowiązał się nieodwołalnie i bezwarunkowo, do udzielenia Bankowi wsparcia w wysokości 3.127.000.000,00 (słownie: trzy miliardy sto dwadzieścia siedem milionów złotych) pod wyłącznym warunkiem wszczęcia przymusowej restrukturyzacji wobec Banku na mocy niniejszej Decyzji (dalej: Deklaracja SOBK), z wyłączeniem:
a) praw majątkowych wynikających z czynności faktycznych, prawnych lub czynów
niedozwolonych dotyczących umów kredytów i pożyczek denominowanych we franku szwajcarskim (CHF) lub indeksowanych kursem franka szwajcarskiego (CHF), oraz roszczeń wynikających z tych praw majątkowych, w tym objętych postępowaniami cywilnymi, administracyjnymi, niezależnie od daty ich podniesienia;
b) praw majątkowych wynikających z czynności faktycznych, prawnych lub czynów niedozwolonych dotyczących umów kredytów hipotecznych denominowanych w walucie obcej lub indeksowanych kursem waluty obcej, oraz roszczeń wynikających z tych praw majątkowych, w tym objętych postępowaniami cywilnymi i administracyjnymi, niezależnie od daty ich podniesienia;

No kto by się spodziewał...

Masz podobny problem prawny ?
Skontaktuj się z nami - postaramy się pomóc !

Jak zlecić sprawę lub umówić się na konsultacje - informacje




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Publikacja komentarza wymaga akceptacji administratora - bez akceptacji komentarz nie będzie widoczny dla innych użytkowników. Dodawanie komentarzy nie wymaga logowania ani podawania jakichkolwiek danych. Aprobowane będą wyłącznie komentarze nawiązujące do tematyki wpisu - uzupełnienia, sprostowania, polemiki, pytania dodatkowe. Odrzucone zostaną wszelkie komentarze naruszające ten wymóg, ale także te stanowiące reklamę, zawierające dane osobowe (nazwisko, adres e-mail), odnośniki, pomówienia lub wulgaryzmy, jak też treści zdublowane lub nic nie wnoszące do dyskusji. Administrator nie jest zobligowany weryfikować komentarzy oczekujących na moderację w żadnym konkretnym terminie, ani też odpowiadać na komentarze. Aprobata komentarza nie oznacza potwierdzenia przez Kancelarię treści objętych komentarzem. Komentarze są publicznie dostępne i mogą być w uzasadnionych przypadkach edytowane lub usuwane przez administratora. Stanowią one wyłącznie wyraz poglądów ich autora, który świadomie i dobrowolnie zdecydował się na zamieszczenie ich w ramach polemiki lub dyskusji na Portalu w celu upublicznienia.
Prawnik z Lublina
radca prawny
ALEKSANDER KUNICKI
`Prawo w praktyce` stanowi część WWW.LUBELSKIEKANCELARIE.PL . Administratorem Portalu jest Lubelskie Kancelarie - Aleksander Kunicki Kancelaria Radcy Prawnego. Wykorzystywanie prezentowanych tu materiałów i treści bez zgody Administratora i autora jest zabronione. Umieszczanie odniesień i zapożyczeń treści jest dozwolone pod warunkiem podania źródła oraz hiperłącza (link bez atrybutu nofollow) do strony źródłowej.

Treści zamieszczane na stronie mają jedynie charakter informacyjny i nie stanowią pomocy (porady) prawnej, nie są również aktualizowane w przypadku zmiany stanu prawnego. Prezentują jedną z dopuszczalnych wersji interpretacji powszechnie obowiązujących przepisów prawa, przedstawioną zazwyczaj w układzie hipotetycznych pytań i odpowiedzi. Wszelkie wątpliwości związane z treścią bloga, w szczególności w związku z samodzielnie prowadzonymi sprawami sądowymi, należy konsultować z adwokatem lub radcą prawnym w ramach odrębnie zlecanej usługi prawnej. Kancelarie i Administrator nie ponoszą odpowiedzialności za jakikolwiek skutek wykorzystania przedmiotowych treści przez inne osoby. Treść pełnej noty prawnej jest dostępna pod tym odnośnikiem.

Blog `Prawo w praktyce` służy informowaniu w przedmiocie specjalizacji, praktyki oraz form usług i pomocy prawnej świadczonych przez prawników powiązanych z www.lubelskiekancelarie.pl.Oferta Kancelarii dotyczy spraw cywilnych (majątkowych, odszkodowań, nieruchomości, umów), spadkowych, rodzinnych, gospodarczych, administracyjnych, karnych. Radca prawny specjalizuje się w obsłudze prawnej firm, prawie kontraktów, konsumenckim oraz procesowym, związanym ze sprawami sądowymi w Lublinie i okolicach.

Powered by WordPress. Enhanced by Google.