Poniższy kazus jest dość uniwersalny i krótki, dlatego wybrałem go na wpis na blogu. Pracując na etacie można bowiem spotkać się z podobną sytuacją w każdym zakładzie pracy. Zwłaszcza tam, gdzie pewne czynności są dzielone między pracowników o identycznym zakresie obowiązków. Bo to zawsze ułatwia analizy i dobrze uwidacznia różnice w warunkach zatrudnienia. Stan faktyczny dość prosty. Jeden z takich pracowników idzie na zwolnienie, koledzy muszą przejąć jego obowiązki. Pracują więcej niż wcześniej, więc wyrozumiały szef daje im podwyżki. Po zakończeniu L4 wraca pechowy pracownik i robi się niezręcznie, bo koledzy zarabiają więcej. Tak niezręcznie, że sprawa trafia do sądu w żądaniem zapłaty - tytułem odszkodowania za naruszenie zasady równego traktowania w zatrudnieniu
Czytaj dalej... "Podwyżka tylko dla zdrowych"radca prawny
ALEKSANDER KUNICKI