Każdy proces zamknięty jest w określone ramy czasowe. Postępowanie nie może przecież toczyć się w nieskończoność. Jednym z czynników, który "sprzyja" mobilizacji stron, są terminy na wykonywanie pewnych czynności. Czasem porządkowe (instrukcyjne), czasem zawite. Bardzo istotnym terminem jest niewątpliwie ten na wniesienie środka zaskarżenia. Lepiej go nie przegapić, ale nie zawsze na wszystko mamy wpływ. Dotyczy to także profesjonalnych pełnomocników. Czy niedyspozycja adwokata lub radcy prawnego może przemawiać za przywróceniem terminu do złożenia apelacji ? To zależy - od choroby. Czytaj więcej
Tagi: odwołanie
Ta (subiektywna) rażąca niewdzięczność
Czy możemy się dziwić, że co jakiś czas natrafiamy na sprawę dotyczącą odwołania darowizny ? Czy jednak bardziej powinno nas dziwić, że tych spraw jest tak mało. Przecież banałem jest stwierdzenie, że ludzie się zmieniają. Tak jak zmieniają się okoliczności. I uczucia. Ustawodawca na pewno był świadomy tego wszystkiego i dlatego odpowiednio "skalibrował" instytucję darowizny, czyniąc dotyczące jej regulacje układem wzajemnych kompromisów. I mamy - z jednej strony - nieodpłatność, a z drugiej: odwoływalność. Ta ostatnia właściwość koliduje z pewnością obrotu, ale to ryzyko jest łagodzone restrykcyjnymi przesłankami niezbędnymi dla skuteczności takiego odwołania. Wszystkie działania darczyńcy związane z odwołaniem darowizny oparte są na negatywnych emocjach i poczuciu pokrzywdzenia, ale działa to w obie strony, gdyż przewidziano jednocześnie korzystne konsekwencje przebaczenia. I na koniec, niezmiernie mocno wyeksponowana w takich sprawach, zasada słuszności. A jak to działa w praktyce? Ktoś powie : średnio, skoro - tak jak w przedstawionej poniżej sytuacji, sąd oddala powództwo o zwrot nieruchomości, gdzie obdarowany brat "pozostawił drugiego brata samemu sobie, mimo, iż wie, że ten drugi choruje i pozostaje w leczeniu u różnych specjalistów i nie ma możliwości stałego zatrudnienia, a w konsekwencji pozostaje właściwie bez środków do życia". Czytaj więcej