Przeskocz do treści

Miarkowanie zachowku

Tytuł postu w zasadzie wyjaśnia wszystko. Mamy uprawnionego do zachowku, mamy przepisy określające wysokość zachowku. Czy można obronić się przed takim roszczeniem argumentacją, że dochodzona kwota zachowku powinna być zmiarkowana? Na jakiej podstawie i w jakich okolicznościach taka obrona mogłaby być uwzględniona przez sąd, skoro w kodeksowej regulacji zachowkowej nic o miarkowaniu nie znajdziemy. A wręcz na odwrót - dla niesympatycznych spadkobierców mamy przecież dedykowane rozwiązania, jak niegodność dziedziczenia, czy wydziedziczenie. Czy zatem jest to regulacja pełna i nie mamy tu już miejsca na jakieś dodatkowe zabiegi lub klauzule generalne ?

To nie matematyka, żeby było tak zero - jedynkowo. Wszystko zależy od okoliczności sprawy, zapatrywania składu orzekającego, argumentacji formułowanej przez pełnomocnika. Jak w poniższym kazusie z Krakowa. Powódka domagała się od swojej ciotki tytułem zachowku kwoty 737 662,67 zł. Jej zmarła matka przepisała bowiem cały majątek na siostrę. Relacje zmarłej z siostrą były dobre.

Pozwana, mieszkająca wraz z mężem we Francji, wspomagała finansowo zmarłą. Małżeństwo pomagało spadkodawczyni w budowie i wykończeniu domu położonego przy ul. (...). W całości sfinansowali pieczarkarnię (wraz z wewnętrznym wyposażeniem, która nie stanowi jednak już obecnie części majątku), chłodnię w piwnicy, instalacje domowe oraz pokrycie dachowe (z krytego papą na blaszane).

Niezależnie od powyższego, małż. C. przekazywali także zmarłej różne kwoty pieniędzy, np. 32 000 euro. Zmarła za otrzymane 32 000 euro odwdzięczyła się w ten sposób, że darowała pozwanej udziały we własnej nieruchomości (tj. działce nr (...)), co kończyć miało wzajemne rozliczenia z tego tytułu.

Natomiast relacje z córką trudno uznać za wzorcowe

Powódka od wieku nastoletniego była uzależniona od narkotyków. Przekładało się to na problemy wychowawcze, była osobą konfliktową. Powódka nie chodziła do szkoły, czuła się nierozumiana, podejmowała próby samobójcze. Za swoje niepowodzenia obwiniała matkę, która, jej zdaniem, poświęcała jej mało czasu (z powodu pracy do późnych godzin wieczornych), widząc w niej przyczynę rozpadu rodziny (powódka wychowywała się bez ojca). Spadkodawczyni podejmowała próby ubezwłasnowolnienia powódki ze względu na nałóg narkotykowy, jednak bezskutecznie.

Powódka nigdy nie wyszła za mąż. (...) roku urodziła syna, D. K.. Ze względu na uzależnienie, zawieszono jej władzę rodzicielską nad synem, który trafił do placówki opiekuńczej. Opiekunem małoletniego D. K. ustanowiono jego babcię – zmarłą G. K.. W tym też okresie powódka w żaden sposób nie interesowała się losem swojego syna. Spadkodawczyni pozostawała w bliskich relacjach ze swoją siostrą, pozwaną, która mieszkała na stałe we Francji. W celu zapewnienia D. K. lepszych warunków bytowych, zwrócono się, z pozytywnym skutkiem, do sądu opiekuńczego o wyrażenie zgody na wyjazd małoletniego za granicę oraz na powierzenie pozwanej pieczy nad nim.

Syn powódki, D. K., aktualnie na stałe mieszka we Francji. Jest związany ze swoimi faktycznymi opiekunami oraz ich córką. Podczas pobytu we Francji jego kontakty z matką były jedynie sporadyczne. Żadna ze stron nie przejawiała chęci podtrzymywania wzajemnych relacji. Powódka była obecna na pierwszej komunii świętej syna, jednak później nie przyjeżdżała już do Francji.

Po śmierci dotychczasowego opiekuna (spadkodawczyni) to pozwana objęła obowiązki opiekuna małoletniego.

Już z tego krótkiego opisu można zauważyć, że sprawa nie była taka oczywista. Powódka nie dbała za specjalnie o relacje ze zmarłą, ani też o relacje ze swoim synem, którego faktycznie wychowywała zmarła, a następnie jej siostra (pozwana). Przy czym pozwana nie dochodziła od powódki żadnych alimentów z tego tytułu. Jednocześnie formalnie zachowek córce przysługiwał - w sporządzonym testamencie zmarła jej nie wydziedziczyła.

Sąd miał także dodatkowy argument - w toku postępowania określił następującą wolę spadkodawczyni.

Wolą zmarłej nie było wydziedziczenie powódki, a jedynie chęć ochrony majątku. Miała świadomość, że przez nałóg cały zgromadzony majątek mógłby zostać roztrwoniony. Jednocześnie żywiła nadzieję, że powódka się zmieni. Zmarła chciała, aby majątek przypadł głównie D. K., zaś pozostała część miała być przeznaczona na zakup lokalu mieszkalnego dla powódki. W kontekście powyższego, jej wolą było, aby 60% spadku przypadło D. K., pozwanej zaś 40%.

Zbierając te wszystkie argumenty w całość, sąd I instancji wywiódł następujące wnioski:

Konkludując, Sąd stanął na stanowisku, że należny powódce zachowek powinien zostać obniżony, ze względu na częściową sprzeczność żądania z zasadami współżycia społecznego, jednak nie bardziej niż do poziomu 40% wartości całego spadku. Takie orzeczenie, w przekonaniu sądu, pozwoli w jak największym stopniu urzeczywistnić ostatnią wolę zmarłej, a jednocześnie stanowić będzie sprawiedliwe w realiach niniejszej sprawy rozstrzygnięcie o wzajemnych prawach i obowiązkach stron. Warto przy tym wyraźnie zaznaczyć, że sprzeczność danego roszczenia z zasadami współżycia społecznego nie może być postrzegana zerojedynkowo, tj. na zasadzie albo całkowitej sprzeczności albo całkowitej zgodności z tymi zasadami. Możliwe są bowiem sytuacje, kiedy wytoczenie powództwa stanowić będzie jedynie częściowe nadużycie prawa, stosownie do stopnia naganności zachowania określonego in casu, na podstawie wszechstronnego rozważenia okoliczności danej sprawy. Nie można zapominać, że orzeczenie sądowe przede wszystkim winno urzeczywistniać zasady sprawiedliwości. Ostatecznie zatem, należało zasądzić od pozwanej na rzecz powódki 427 163 złote, co stanowi 40% wartości czystej masy spadkowej, o czym orzeczono w pkt. I sentencji.

Apelacja nie została uwzględniona. Sąd II instancji zgodził się z założeniami rozstrzygnięcia. Przywołał przy tym stanowisko SN w zakresie możliwości stosowania art. 5. k.c. do zachowku.

Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w wyroku z 16.06.2016r, V CSK 625/15, iż możliwe jest miarkowanie zachowku na podstawie art. 5 k.c. (a nie tylko całkowita odmowa zasądzenia) i nie tylko ze względu na relacje łączące uprawnionego z zobowiązanym do zapłaty, ale także ze spadkodawcą i inne wyjątkowe okoliczności. 

I także na tym szczeblu istotne znaczenie przyznano woli zmarłej, co przejawiło się w takim podsumowaniu argumentacji prawnej dotyczącej wysokości zasądzonego roszczenia.

Powódka bez wątpienia może kupić garsonierę w K., co było wolą matki i zostaną jej jeszcze środki finansowe.

Nie jest prosto wyrokować w takich sprawach. Sąd przeprowadza dowody, ale przecież jego wgląd w życie głównych aktorów postępowania jest ograniczony. Nie ma też opcji, żeby wysłuchać spadkodawczynię. Trzeba szukać złotego środka, starać się wyważyć wszystkie racje, sprowadzić wymiar sprawiedliwości do konkretnego rozstrzygnięcia w zakresie sprzecznych interesów prywatnych. Rozważyć sytuację ciotki, której trudno jest coś zarzucić, jak i sytuację córki, która zmaga się z nałogiem i nagły przypływ gotówki może różnie się dla niej skończyć. Zasądzony zachowek to przy tym tylko jakiś ułamek w skali całego majątku spadkowego, więc de facto ciotka zubożeje tylko częścią swojego przysporzenia. Zasadą jest także, że to jednak dzieci w pierwszym rzędzie powinny coś otrzymać po rodzicach. No i finalnie - trudno mimo wszystko zakładać, żeby matka chciała widzieć swoją córkę całe życie bezdomną.

Tradycyjnie też przydałby się na koniec jakiś wniosek po tych wszystkich przemyśleniach. Może więc taki - oszczędźmy sądom i rodzinie problemów: piszmy konkretne i jednoznaczne testamenty albo/i porządkujmy sprawy majątkowe za życia. Czy może na odwrót - bo dlaczego w sumie mają nas mieć za przewidywalnego nudziarza - naróbmy w testamencie niezłego bigosu, żeby nas długo wspominali i starali się na nowo zrozumieć. Ale przede wszystkim dlatego, żeby kolejni blogerzy prawni mieli co opisywać.

Sygn. akt I ACa 1336/20 Sąd Apelacyjny w Krakowie

Masz podobny problem prawny ?
Skontaktuj się z nami - postaramy się pomóc !

Jak zlecić sprawę lub umówić się na konsultacje - informacje




Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Publikacja komentarza wymaga akceptacji administratora - bez akceptacji komentarz nie będzie widoczny dla innych użytkowników. Dodawanie komentarzy nie wymaga logowania ani podawania jakichkolwiek danych. Aprobowane będą wyłącznie komentarze nawiązujące do tematyki wpisu - uzupełnienia, sprostowania, polemiki, pytania dodatkowe. Odrzucone zostaną wszelkie komentarze naruszające ten wymóg, ale także te stanowiące reklamę, zawierające dane osobowe (nazwisko, adres e-mail), odnośniki, pomówienia lub wulgaryzmy, jak też treści zdublowane lub nic nie wnoszące do dyskusji. Administrator nie jest zobligowany weryfikować komentarzy oczekujących na moderację w żadnym konkretnym terminie, ani też odpowiadać na komentarze. Aprobata komentarza nie oznacza potwierdzenia przez Kancelarię treści objętych komentarzem. Komentarze są publicznie dostępne i mogą być w uzasadnionych przypadkach edytowane lub usuwane przez administratora. Stanowią one wyłącznie wyraz poglądów ich autora, który świadomie i dobrowolnie zdecydował się na zamieszczenie ich w ramach polemiki lub dyskusji na Portalu w celu upublicznienia.
Prawnik z Lublina
radca prawny
ALEKSANDER KUNICKI
`Prawo w praktyce` stanowi część WWW.LUBELSKIEKANCELARIE.PL . Administratorem Portalu jest Lubelskie Kancelarie - Aleksander Kunicki Kancelaria Radcy Prawnego. Wykorzystywanie prezentowanych tu materiałów i treści bez zgody Administratora i autora jest zabronione. Umieszczanie odniesień i zapożyczeń treści jest dozwolone pod warunkiem podania źródła oraz hiperłącza (link bez atrybutu nofollow) do strony źródłowej.

Treści zamieszczane na stronie mają jedynie charakter informacyjny i nie stanowią pomocy (porady) prawnej, nie są również aktualizowane w przypadku zmiany stanu prawnego. Prezentują jedną z dopuszczalnych wersji interpretacji powszechnie obowiązujących przepisów prawa, przedstawioną zazwyczaj w układzie hipotetycznych pytań i odpowiedzi. Wszelkie wątpliwości związane z treścią bloga, w szczególności w związku z samodzielnie prowadzonymi sprawami sądowymi, należy konsultować z adwokatem lub radcą prawnym w ramach odrębnie zlecanej usługi prawnej. Kancelarie i Administrator nie ponoszą odpowiedzialności za jakikolwiek skutek wykorzystania przedmiotowych treści przez inne osoby. Treść pełnej noty prawnej jest dostępna pod tym odnośnikiem.

Blog `Prawo w praktyce` służy informowaniu w przedmiocie specjalizacji, praktyki oraz form usług i pomocy prawnej świadczonych przez prawników powiązanych z www.lubelskiekancelarie.pl.Oferta Kancelarii dotyczy spraw cywilnych (majątkowych, odszkodowań, nieruchomości, umów), spadkowych, rodzinnych, gospodarczych, administracyjnych, karnych. Radca prawny specjalizuje się w obsłudze prawnej firm, prawie kontraktów, konsumenckim oraz procesowym, związanym ze sprawami sądowymi w Lublinie i okolicach.

Powered by WordPress. Enhanced by Google.