Odstąpienie od umowy to temat na ciekawą pracę naukową. Trudno zliczyć problemy prawne, jakie wiążą się z tą instytucją. Ba, w zasadzie można wyróżnić kilka typów odstąpień, bo w samym kodeksie cywilnym natkniemy się na różne oblicza tej instytucji. Jeśli w dodatku doszukamy się przepisów szczególnych w innych ustawach - na przykład przy utworach - to łatwo się w tym wszystkim pogubić. I wówczas prosimy się o błędy, które mogą nieść niemiłe konsekwencje. Warto na to zwrócić uwagę przy umowach, bo w tym przypadku istotna jest dość duża konsekwencja i precyzja w podejściu do tematu. Prześledźmy kilka istotnych aspektów tego zagadnienia - opierając się przekrojowo na spostrzeżeniach Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Czytaj więcej
Tagi: odstąpienie
Filozofia kar umownych
Zastrzeganie kar umownych jest bardzo rozpowszechnione w obrocie gospodarczym. Większość umów zawiera tego typu regulacje. Nie zawsze jednak kary są stosowane w sposób racjonalny. Są naturalnie kontrakty podwyższonego ryzyka dla zamawiającego, ale w typowych i powtarzalnych umowach przewidywanie sankcji za każde najdrobniejsze uchybienie może odbić się czkawką obu stronom. Taka "przezorność" sprawia też, że strony umowy od samego początku działają bardzo ostrożnie i pozostają w nieustającym szachu. Wykonawca stąpa po polu minowym z każdą czynnością, więc - w zakresie wymogów współpracy i dotrzymywania należytej staranności - przerzuca, co tylko może, na zamawiającego. Nie trzeba też być analitykiem biznesu, żeby zrozumieć, że ryzyko kar wykonawca zawsze wkalkuluje w cenę, co oczywiście podroży jego ofertę. Zbyt wygórowane kary stanowić mogą problem także dla zamawiającego, który musi potem dochodzić łatwych do zwalczania roszczeń. Refleksji nie wymaga jednak wyłącznie wprowadzanie kar umownych do umowy. Nawet świetnie opisane sankcje umowne nie zdadzą się na nic, jeśli zastanowienia zabraknie na etapie ich egzekwowania. I vice versa - nawet świetna praktyka nie będzie skuteczna, jeśli kary są ujęte zbyt wąsko. Czytaj więcej
Co i kiedy sąd może podpowiedzieć stronie
Klasyczny obrazek. Po jednej stronie – profesjonalny przedsiębiorca, z fachowym pełnomocnikiem. Po drugiej – ktoś bez wiedzy prawniczej, zgłaszający swoje racje w sposób mniej rzeczowy, tj. w formacie nieuporządkowanych i emocjonalnych twierdzeń oraz mało skonkretyzowanych roszczeń. Strona nieprofesjonalna podchodzi do instytucji procesowych w sposób życiowy. Jak w poniższej sprawie – gdzie, dla wykazania niesprawności telewizora, powód po prostu przyniósł go na rozprawę (co – tak na marginesie - akurat nie musi być wcale uznane za zabawne). Z tym jednak wiąże się ważniejszy problem, a mianowicie – określenie roli przewodniczącego jako mniej lub bardziej pomocnego arbitra. Pisałem już na forum o rozbudowanym obowiązku informacyjnym sądów powszechnych względem stron procesu. Ale czy to jest równoznaczne z tym, że sąd może w toku rozprawy wskazać stronie wprost na zasadność przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego ? Czytaj więcej
Kłopotliwe gwarancje w „budowlance”
Obligatoryjne gwarancje przy robotach budowlanych na stałe wpisały się w płaszczyznę relacji inwestor – wykonawca. Nierzadko takie gwarancje wystawiają sobie strony wzajemnie – zamawiający oczekuje zabezpieczenia ewentualnej szkody wynikającej z nienależytej realizacji umowy, a wykonawca pewności, że za wykonane prace otrzyma wynagrodzenie. Należy jednak pamiętać, że już samo żądanie wystawienia gwarancji powinno być zawsze potraktowane z należytą uwagą. Jest to płaszczyzna oparta o formalne warunki, co wymusza nie tylko terminowe, ale również staranne postępowanie w tym zakresie. Zaniechanie wystawienia gwarancji może łączyć się bowiem z odstąpieniem od umowy, ze wszystkimi negatywnymi skutkami takiego zdarzenia prawnego. Czytaj więcej