W nawiązaniu do treści poprzedniego wpisu warto rozszerzyć nieco wątek ograniczenia odpowiedzialności operatora pocztowego. Nie można bowiem zapominać, że określone zachowanie może stanowić podstawę do zaistnienia zbiegu podstaw prawnych. Odpowiedzialność kontraktowa może iść w parze z odpowiedzialnością deliktową. Jeśli nałożymy to na reżim przepisów szczególnych prawa pocztowego, to wówczas powstaje wstęp do interesujących rozważań teoretycznych, o mocnym przełożeniu na praktykę. Mając oczywiście na uwadze zmiany stanu prawnego, jakie zachodzą na przestrzeni lat.
Z powyższym tematem musiał zmierzyć się Sąd Okręgowy i Apelacyjny w Szczecinie. Powód wniósł o zasądzenie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z zagubieniem przesyłek pocztowych. Niedoręczenie przesyłek nie było sporne. Pozwana, na skutek reklamacji, uznała swoją odpowiedzialność, przyznając powodowi przewidzianą prawem maksymalną stawkę odszkodowania za każdą zagubioną przesyłkę. Stan faktyczny było tyle specyficzny, że powód od lat był osobą pozbawioną wolności i jego jedyną drogą utrzymywania kontaktów z osobami przebywającymi za granicą jest droga korespondencyjna. Cierpienia powoda wynikały z faktu, iż korespondencja pozostawała bez odpowiedzi, na które bardzo czekał, pozostając w przekonaniu, iż przesyłki zostały doręczone, adresatem listów była kobietą, z którą pozostawał w szczególnie bliskim stosunku osobistym, a niedoręczenie przesyłek pocztowych, skutkujące brakiem kontaktu doprowadziło do rozpadu związku i z rozpaczy powód targnął się na własne życie, a nadto - zaniedbania pozwanej doprowadziły powoda do braku kontaktu ze światem zewnętrznym.
Sąd I instancji argumentował następnie :
Brak podstaw do przypisania pozwanej popełnienia czynu zabronionego w rozumieniu art. 415 kc skutkowało oddaleniem powództwa opartego na reżimie odpowiedzialności deliktowej. Art. 415 k.c. stanowi, że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia. Wszystkie przesłanki tej odpowiedzialności muszą wystąpić łącznie, a obowiązek natomiast ich udowodnienia spoczywa zgodnie z art. 6 k.c. na powodzie. Odwołując się do doktryny i orzecznictwie Sądu Najwyższego, Sąd pierwszej instancji wyraził pogląd, że czynu niedozwolonego można się dopuścić również i wtedy, gdy poszkodowanego i sprawcę łączy stosunek zobowiązaniowy, ale gdy jednocześnie szkoda jest następstwem takiego działania lub zaniechania sprawcy, które stanowi samoistne, tzn. niezależnie od zakresu istniejącego zobowiązania, naruszenie ogólne obowiązującego przepisu prawa bądź zasad współżycia społecznego Czynem niedozwolonym nie jest jednak każdy przypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Wierzyciel stosunku obligacyjnego , jest jednocześnie poszkodowanym z tytułu czynu niedozwolonego tylko wówczas, gdy określone zdarzenie szkodzące jest niedopełnieniem obowiązków przez dłużnika, ale zarazem narusza ogólne, powszechnie obowiązujące nakazy i zakazy wynikające z norm prawnych, zasad współżycia społecznego lub dobrych obyczajów i to bez względu na istniejący między stronami stosunek zobowiązaniowy i jego zakres. Niewykonanie zatem zobowiązania samo przez się nie może być uznane za działanie bezprawne w rozumieniu art. 415 k.c. Taka jego kwalifikacja jest uzasadniona tylko wtedy, gdy jednocześnie następuje naruszenie obowiązku powszechnego, ciążącego na każdym, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca, albowiem świadczenie polegające na doręczeniu przesyłek takim powszechnym obowiązkiem objęte nie jest. Obowiązek ten ciąży – właśnie z mocy zawartej umowy o świadczenie usług pocztowych – wyłącznie na operatorach świadczących tego rodzaju usługi, a działalność pocztowa wymaga zezwolenia, ewentualnie ma charakter regulowany (art. 6 ust. 1 i 2 poprzednio obowiązującej ustawy Prawo pocztowe). Adresatem ww. przepisów, tak krajowych, jak i międzynarodowych, jest wyłącznie podmiot prowadzący działalność gospodarczą w zakresie świadczenia usług pocztowych.
Sąd nie dopatrzył się również w działaniu pozwanej naruszenia zasad współżycia społecznego, które mogłyby uzasadniać kwalifikację czynu polegającego na niedoręczeniu przesyłek jako czynu niedozwolonego. Zbyt daleko idące są w ocenie Sądu twierdzenia powoda jakoby niedoręczenie kilkunastu przesyłek pozbawiło powoda kontaktu ze światem zewnętrznym. Po pierwsze powód nie wykazał, by kierował listy również do innych osób poza K. S., które nie zostały doręczone, a formułowanie wniosku o pozbawieniu kontaktu ze „światem zewnętrznym” na podstawie okoliczności, które dotyczą korespondencji z jedną tylko osobą (nawet tak ważną dla powoda) uznać należy za przesadzone. Sam powód wskazywał, że miał również możliwość rozmów telefonicznych w zakładzie karnym, co oznacza, że mógł się w ten sposób kontaktować nie tylko z K. S., ale również z innymi osobami.
Sąd Apelacyjny również odniósł się do tego zagadnienia
Odniesienie się do zarzutów apelacji, w których apelujący zarzuca Sądowi pierwszej instancji naruszenie prawa materialnego wymaga kilku uwag wstępnych, w ramach uzupełnienia trafnej w tym względzie argumentacji Sądu pierwszej instancji, co do zakresu i możliwości istnienia w polskim systemie prawnym odpowiedzialności dłużnika zobowiązaniowego w stosunku do wierzyciela zobowiązaniowego także na innej- obok wynikającej z wiążącej ich umowy- odpowiedzialności, a konkretnie odpowiedzialności deliktowej. Polski system dopuszcza, poprzez art.443 kodeksu cywilnego, wynikającą z jednego zdarzenia prawotwórczego odpowiedzialność zarówno kontraktową, jak i deliktową, z tym że – o czym należy pamiętać- przepis ten dopuszcza zbieg dwóch roszczeń o odmiennych podstawach prawnych, a nie możliwości stosowania różnych podstaw prawnych w odniesieniu do jednego roszczenia. Zbieg odpowiedzialności zachodzi wówczas, gdy dłużnik nie tylko nie wykonuje lub nienależycie wykonuje swoje zobowiązania umowne, lecz jednocześnie narusza nakaz lub zakaz zobowiązujący go niezależnie od istniejącego pomiędzy stronami stosunku prawnego. Jego postępowanie ma wówczas charakter deliktu cywilnego (por. SN w wyroku z dnia 28 kwietnia 1964 r., II CR 540/63, OSNCP 1965, nr 2, poz. 32). Jeśli jednak nawet roszczenia z obu reżimów odpowiedzialności wzajemnie by się wykluczały, wówczas poszkodowany po zaspokojeniu swych roszczeń np. z umowy może (jak w sytuacji odnoszącej się do powoda) wystąpić z roszczeniem deliktowym o zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę (z art. 445 k.c.) i wówczas sąd musi zastosować całość reguł odpowiedzialności deliktowej (zob. M. Nesterowicz, Podstawy prawne..., s. 110; tenże, Zadośćuczynienie pieniężne ex contractu i przy zbiegu z odpowiedzialnością ex delicto, PiP 2007, z. 1, poz. 20; odmiennie M. Safjan (w:) Kodeks..., s. 1419), a w piśmiennictwie przedmiotu wskazuje się również na dopuszczalność uwzględnienia roszczenia o wypłatę odpowiedniej kwoty tytułem zadośćuczynienia w przypadku szkody na osobie o charakterze niemajątkowym, niezależnie od przyjętego reżimu odpowiedzialności i bez konieczności odwoływania się do ewentualnego zbiegu podstaw (por. M. Serwach, Przesłanki odpowiedzialności cywilnej lekarza za szkodę wyrządzoną pacjentowi w orzecznictwie sądów polskich, PiM 2006, nr 4, s. 10; por. także K. Warzecha, Glosa do wyroku SN z dnia 17 grudnia 2004 r., II CK 300/04, Palestra 2007, z. 1-2, s. 324; K. Zacharzewski, Glosa do wyroku SN z dnia 15 lutego 2008 r., I CSK 358/07, Glosa 2009, nr 2, s. 66).
Przepis art.443 kc określa jednocześnie wyjątki od tej zasady, kiedy stanowi że do zbiegu roszczeń nie dochodzi, jeżeli "z treści istniejącego uprzednio zobowiązania wynika co innego". Konsekwencją tej regulacji jest wyłączenie roszczenia z tytułu czynu niedozwolonego na rzecz odpowiedzialności kontraktowej. Podstawy prawne dla priorytetu reżimu kontraktowego muszą być określone w treści stosunku zobowiązaniowego. W szczególności, strony umowy zobowiązującej mogą określić wyłączność roszczeń kontraktowych, a co w sporze między stronami na tle wykonania umowy o doręczenie przesyłek pocztowych nie wystąpiło. Art. 57 ust. 3 prawa pocztowego stanowi bowiem, że "Operator publiczny odpowiada za niewykonanie lub nienależyte wykonanie powszechnej usługi pocztowej jedynie w zakresie określonym ustawą, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie powszechnej usługi pocztowej jest następstwem czynu niedozwolonego". Dodatkowo należy się odwołać - a to nade wszystko z uwagi na stan faktyczny przedmiotowego sporu, wedle których to ustaleń bezspornym pozostaje, że przesyłki objęte umową łączącą strony, były przeznaczone dla adresata spoza Polski- do stanowiska Trybunału Konstytucyjnego wyrażonego w wyroku z 25 stycznia 2011r.( P 8/08), zgodnie z którym reżimem odszkodowawczym wynikającym z przepisów prawa pocztowego, rodzaj i zakres odpowiedzialności operatorów pocztowych są przede wszystkim zależne od rodzaju świadczonej usługi i można w związku z tym wyodrębnić zarówno odpowiedzialność w zakresie określonym ustawą - w obrocie krajowym dla usług powszechnych, przewidując w tej mierze odszkodowanie pocztowe, oraz odpowiedzialność na zasadach ogólnych kodeksu cywilnego - dla pozostałych usług pocztowych. Art. 57 ust. 1 prawa pocztowego wprowadza generalną zasadę, że do odpowiedzialności operatorów za niewykonanie lub nienależyte wykonanie usługi pocztowej stosuje się przepisy kodeksu cywilnego, jeżeli przepisy ustawy nie stanowią inaczej. Zgodnie natomiast z art. 57 ust. 3 prawa pocztowego operator publiczny odpowiada jedynie w zakresie określonym ustawą, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie odpowiada za niewykonanie lub nienależyte wykonanie usługi pocztowej jest następstwem czynu niedozwolonego. Powód zatem, jako nadawca przesyłek listownych mógł domagać się więc odszkodowania w zakresie i na zasadach przewidzianych w ustawie, a więc w postępowaniu reklamacyjnym, a następnie, również w postępowaniu sądowym. Niedostarczenie przesyłek jest przede wszystkim naruszeniem obowiązków wynikających z umowy, jednakże naruszenie obowiązku umownego może być jednocześnie deliktem cywilnym, jeżeli stanowi samoistne naruszenie ogólnie obowiązującego przepisu prawa albo zasad współżycia społecznego. Po zaspokojeniu zatem roszczeń wynikających z umowy, jeśli wierzyciel takiego stosunku zobowiązaniowego twierdzi, że działanie dłużnika zobowiązaniowego wyczerpuje również znamiona czynu niedozwolonego, może żądać, już na drodze postępowania sądowego, wyrównania szkody niemajątkowej z takiego czynu wynikające., ale – co słusznie stwierdził Sąd pierwszej instancji- po wykazania wszystkich obowiązujących pozwanego w sprawie poszkodowanego przesłanek takiej odpowiedzialności pozwanej Poczty Polskiej.
Mając na uwadze powyższe, w odwołaniu się do zarzutów apelacji, wskazać należy nietrafność stanowiska apelującego, który naruszenia przez Pocztę norm powszechnie obowiązujący - ale jako stanowiących czyn niedozwolony w rozumieniu art.415 kodeksu cywilnego a nie przesłanki odpowiedzialności kontraktowej - upatruje właśnie w naruszeniu przez pozwaną przepisów ustawy Prawo pocztowe. Naruszenie przepisów tej ustawy stanowiło właśnie podstawę wypłaty przez pozwaną odpowiedniej kwoty wynikającej z niewykonania zobowiązania tj. zawartej między stronami umowy o usługę pocztową. Tak w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, jak i w apelacji (pomijając w tym zakresie prekluzje w powoływaniu się na fakty) powód nie wskazywał konkretnie żadnych działań czy zaniechań pozwanej Poczty poza wynikającymi z obowiązków nałożonych nań w/w ustawą, jako na doręczyciela, których niedopełnienie wyczerpywałoby znamiona czynu niedozwolonego (np. zgarnięcie czy chociażby zniszczenie tych przesyłek już po ich powierzeniu do przesyłu Poczcie, por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 1954r.-IICR 540/63). Jak słusznie wskazał Sąd Okręgowy, niewykonanie zobowiązania samo przez się nie może być uznane za działanie bezprawne w rozumieniu przepisów o czynach niedozwolonych. Powód, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, nie odwołał się także do jakiejkolwiek klauzuli generalnej, naruszenia której miałaby dopuścić się pozwana, a co z kolei- jako naruszenie prawa ogólnie obowiązującego- mogłaby w absolutnie wyjątkowych okolicznościach stanowić podstawę dochodzenia roszczenia. Tutaj jednak zwrócić należy uwagę, że powód dochodzi zapłaty zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową w sytuacji, gdy nie wykazał podstaw odpowiedzialności deliktowej (o czym wyżej, a to z uwagi na powoływanie się li tylko na naruszenie przez Pocztę przepisów ustawy prawo pocztowe a nie żadnych innych norm), a podstawy takiej odpowiedzialności co do zasady przepisy kodeksu cywilnego nie przewidują. W sytuacji zatem braku podstaw do wykazania przez pozwaną Pocztę, - obok naruszenia przepisów ustawy, która stanowiła podstawy odpowiedzialności kontraktowej -naruszenia innych, jakichkolwiek norm prawa powszechnie obowiązującego, a mogącego stanowić podstawę odpowiedzialności pozwanej z tytułu dopuszczenia przez nią czynu niedozwolonego uczyniły bezprzedmiotowym rozpoznanie wniosku apelującego w zakresie rozpatrzenia na podstawie art.380 k.p.c.) postanowienia Sądu pierwszej instancji z 29 stycznia 2014r., jak też i dopuszczenia dowodu z opinii psychologa, ewentualne przeprowadzenie którego w okolicznościach braku stwierdzenia podstaw Poczty do odpowiedzialności ex deliktu.