Tym razem krótki wpis - jako proste przypomnienie pewnej reguły prawnej. Czy jeśli ktoś spełnia świadczenie, a wie że nie musi tego robić, to może potem skutecznie żądać zwrotu zrealizowanego świadczenia ? Wiadomo - to zależy. Bo może dostał rygor natychmiastowej wykonalności. Albo za jego racjami przemawiają zasady współżycia społecznego. Albo .... Niemniej - gdyby szukać najlepszej odpowiedzi na postawione pytanie, to niewątpliwie należałoby powołać się na regułę kodeksową, że nie można żądać zwrotu świadczenia jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany. Później oczywiście ten przepis zawiera kilka wyjątków, ale zasada jest prosta. Można podciągnąć to nawet pod klasyczną tezę, że chcącemu nie dzieje się krzywda.
Kiedy i dlaczego może dojść w praktyce do takiej sytuacji ? To raczej nie są częste przypadki. Zdarzają się jednak także w profesjonalnym obrocie, czego dowodem poniższy wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Strony podpisały umowę, a następnie zawarły względem niej dodatkowe porozumienie, mocą którego przyjęta pierwotnie stawka wynagrodzenia została obniżona. Zobowiązany do płatności nadal jednak rozliczał się z kontrahentem po starej stawce. Co istotne - to właśnie dłużnik sam przekazywał w cyklicznych zestawieniach dane wraz z kwotami stawek, które były następnie obejmowane fakturami. Co ciekawe, w sprawie nie powoływał się na błąd - być może wobec upływu czasu.
Sąd Okręgowy przyznał rację pozwanej, że skoro powód sam dokonywał obliczeń kwot do faktur VAT wystawianych następnie przez pozwaną, przesyłał je pozwanej w formie raportów drogą mailową, uwzględniając stawki wyższe, wynikające z umowy z dnia 17.11.2006 r. a nie stawki niższe określone porozumieniem z dnia 23.11.2006 r., to nie mógł żądać zwrotu tego świadczenia.(...)W analizowanej sytuacji została spełniona przesłanka z art. 411 k.c., pkt 1 k.c., ponieważ spełniający świadczenie powód wiedział, że nie był zobowiązany do tego świadczenia. Podstawę powyższych wniosków Sądu stanowił także fakt, że zarówno umowę z dnia 17.11.2006 r. jak i porozumienie z dnia 23.11.2006 r. zredagował powód.
Z takim sprawami nie warto zatem zawracać głowy sądom - co zresztą wprost znalazło swoje miejsce w uzasadnieniu. W sumie tylko przez wzgląd na tę szczerą uwagę sądu ten kilkuletni wyrok zawędrował na niniejszy blog.
Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Apelacyjnego w Poznaniu wyrażone w wyroku z dnia 29.09.2010 r. (I A Ca 686/10), że: „1. Art. 411 1 pkt 1 k.c. zakłada, że skoro ktoś wiedząc , że nie jest zobowiązany, świadczenie spełnia, powinien skutki tego ponieść i nie może zaprzątać sądów pozwami o zwrot. „Wiedza” w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c., jest to całkowita świadomość tego, iż świadczenie się nie należy i że spełniający je może bez ujemnych dla siebie konsekwencji prawnych go nie wykonać, a mimo to je spełnia”.
Morał - nie zaprzątajmy sądów niezasadnymi pozwami.