Biegły formułuje wnioski opinii w oparciu o swoją najlepszą wiedzę i doświadczenie. Kryteria te są istotne także dla sądu (przy wydawaniu orzeczeń) oraz pełnomocników (przy prowadzeniu sprawy klienta). Ponieważ jednak każdy ma inną wiedzę i inne doświadczenie, to nie powinno dziwić, że w swoich osądach możemy się różnić. Czasem nieznacznie. Niekiedy jednak drastycznie. O ile błędy sędziego prostuje wyższa instancja, a błędy pełnomocnika weryfikuje proces o odszkodowanie za błąd w sztuce, o tyle w przypadku biegłych trzeba działać w reżimie postępowania dowodowego danej sprawy. Jedna niekorzystna opinia może "położyć" wnioskodawcy całe postępowanie. A zwalczanie takich opinii wcale nie jest łatwe, zwłaszcza że sądy z dużą nutą sceptycyzmu podchodzą do opinii prywatnych. Ale trzeba walczyć do końca - czego dowodem poniższy kazus.
Testament spisany własnoręcznie. Wygodne rozwiązanie dla spadkodawcy. Ale dla pominiętych spadkobierców - prawdziwe pole do popisu w sądzie. Biorąc pod uwagę, że na podstawie takiego dokumentu można nabyć ogromny majątek (w tym nieruchomości), to awantura wisi w powietrzu. A jak kwestionować taki testament ? Na przykład - poprzez negowanie, że został spisany przez spadkodawcę. A do tego potrzebny jest biegły. I taka opinia w istocie rozstrzyga, czy testament się utrzyma i kto nabędzie majątek spadkowy. Ważna sprawa.
Opinia przywołana w pierwszej instancji jednoznacznie wskazała, że testamentu nie spisał rzekomy spadkodawca.
Powołując się na opinię w/w biegłej Sąd Rejonowy uznał, iż dokument przedłożony przez wnioskodawczynię zatytułowany ,,testament” oraz podpis pod nim nie został nakreślony przez spadkodawcę J. S.. Dalej Sąd Rejonowy wskazał, iż opinia została wydana po analizie pisma ręcznego zmarłego metodą graficzno-porównawczą. Do porównania autentyczności przedłożonego przez wnioskodawczynię dokumentu pt. (...) wykorzystano dokumentację z KRUS oraz z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zawierającą własnoręcznie wypełnione wnioski, oświadczenia i podpisy spadkodawcy. Ponadto pomocniczo wykorzystano kopię dokumentacji medycznej z B. Centrum Onkologii i z Centrum Onkologii – Instytutu (...). S.-Curie w W., gdzie widnieją podpisy spadkodawcy. Przedstawiony do badań materiał porównawczy zawierający bezwpływowe pismo J. S. wykazał jego jednorodność. Biegła przeprowadziła szczegółowe badania komparatystyczne pomiędzy materiałem dowodowym i porównawczym. W ich wyniku (pomimo pozornego podobieństwa) stwierdzono zasadnicze różnice pomiędzy przedstawionym do porównania bezwpływowymi wzorami pisma J. S. a zapisami słownymi składającymi się na odręczną treść (...) datowanego na „08.04.207r.” z danymi testatora J. S.. Występujące pozorne podobieństwa zapisów dowodowych do grafizmu J. S. przy znacznej frekwencji zaburzeń motorycznych linii graficznej pisma i dystyngtownych różnicach wskazują na to , że przedmiotowe zapisy dowodowe noszą charakter wytworów naśladowczych. W opinii biegłej przeprowadzone badania porównawcze jednoznacznie wykazały, iż zapisy dowodowe w postaci odręcznego dokumentu zatytułowanego (...) nie zostały nakreślone przez spadkodawcę J. S..
W opinii uzupełniającej biegła sądowa A. J. szczegółowo odniosła się do wszystkich zarzutów do opinii zasadniczej, które zgłosiła wnioskodawczyni podtrzymując jednocześnie w całości zawarte w niej wnioski. Wskazała m.in., że podstawa badań podpisów zgodnie z metodologią badań graficzno-porównawczych jest dobór adekwatnego materiału porównawczego. Ważne jest, aby weryfikować kwestionowany materiał z próbkami pisma i podpisów z tożsamego okresu, ale też dysponować podpisami złożonymi w zróżnicowanych etapach życia probanta w celu ustalenia, czy pismo osobnicze nie uległo zmianom ewolucyjnym lub też nie wystąpiły w jego obrazie cechy, które mogłyby świadczyć o jego degradacji wskutek czynników chorobowych i patologicznych, jak i typowych zmian starczych. Powyższe pozwala również na ustalenie, czy zmiany takie są utrwalone i postępujące, czy też były tylko okresowe (np. uraz narządu ruchu). Biegła wskazała, iż wszystkie te założenia były brane pod uwagę podczas analizy zapisów dowodowych już na etapie charakterystyki materiału zarówno dowodowego jak i porównawczego. Analiza takiego materiału w postaci próbek pisma i podpisów z różnego okresu życia probanta oraz analiza pisma kwestionowanego w konfrontacji z pismem z okresu zbieżnego, umożliwiła określenie, czy kwestionowany podpis i zapisy mieszczą się w naturalnych uwarunkowaniach psychofizycznych wykonawcy (w tym czynnikach chorobowych) czy też wykazują innego typu zaburzenia (np. naśladowcze). Biegła podkreśliła, iż zabiegi naśladowcze zasadniczo odbiegają od naturalnych zaburzeń psychomotorycznych, takich jak chociażby tremor, ześlizgi, falstarty, nieuzasadnione powtarzanie linii inicjalnych, nierówna linia podstawy wyrazu, zdania i szereg zaburzeń językowych. Biegła podkreśliła, iż w zapisach dowodowych i porównawczych takie zjawiska nie występowały.
Taka opinia to prawdziwa petarda. Poza sferą cywilistyczną skutkuje bowiem także sferą odpowiedzialności karnej. Ktoś przecież ten testament napisał i posługuje się nim. "Wytwory naśladowcze" muszą mieć swojego autora. A pierwszym podejrzanym jest osoba wskazana w takim testamencie. Generalnie - niezły "bigos". Oczywiście są też natychmiastowe konsekwencje cywilistyczne.
Sąd Rejonowy oddalił dalsze wnioski dowodowe wnioskodawczyni w postaci opinii prywatnej oraz wniosek o dopuszczenie dowodu opinii innego biegłego sądowego z zakresu psychografologii z uwagi na chorobę nowotworową spadkodawcy, która zdaniem wnioskodawczyni mogła mieć wpływ na charakter pisma spadkodawcy jako nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy.
Problemem w tej sprawie była bardzo kategoryczna opinia sądowa w I instancji. Sąd II instancji okazał się jednak bardziej otwarty na dokładniejszą analizę tego zagadnienia. Dopuścił jako dowód opinię prywatną oraz wystąpił o kolejną opinię sądową. Przy okazji poczynił kilka generalnych uwag o dowodach prywatnych i opiniach sądowych.
Wskazać należy, iż zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem judykatury ekspertyza pozasądowa może być potraktowana jako część argumentacji strony. Dzieje się tak w sytuacji, gdy strona wyraźnie wnosi o potraktowanie ekspertyzy jako części własnej argumentacji faktycznej i prawnej. Jeżeli jednak strona składa pozasądową ekspertyzę z wyraźną intencją potraktowania jej jako dowodu w sprawie, wówczas istnieją podstawy do przypisania jej rangi dowodu z dokumentu prywatnego. Zgodnie z art. 245 k.p.c. dokument prywatny stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w tym dokumencie. Treść oświadczenia biegłego zawarta w dokumencie prywatnym nie jest objęta domniemaniem zgodności z prawdą, co oznacza że osoba mająca w tym interes prawny może dowodzić, iż treść złożonych oświadczeń nie odpowiada stanowi rzeczywistemu. (...) opinia stanowi zatem element materiału procesowego. Dowód z dokumentu prywatnego jest samodzielnym środkiem dowodowym, którego moc sąd ocenia stosownie do zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233§1 k.p.c., tj. według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału w sprawie. W związku z tym, tak, jak w przypadku innych dowodów ocenie podlega to, czy opinia prywatna zasługuje na uznanie.
Uwzględniając powyższe Sąd Okręgowy zaliczył w poczet materiału dowodowego ekspertyzę prywatną sporządzoną przez grafologa i psychografologa K. G. na zlecenie wnioskodawczyni. Z ekspertyzy tej wynika, iż do badań, podobnie jak biegła sądowa A. J., wykorzystano materiał porównawczy pochodzący z różnego okresu życia J. S. (2006r., 2007r., 2009r., 2016-2017). Sporządzająca opinię prywatną wskazała, iż zastosowana metoda komparystyczna badania pisma polega na wyznaczeniu w materiale kwestionowanym i porównawczym cech zbieżnych jak i rozbieżnych, a następnie waloryzacja danych cech m.in. w zakresie naturalnej fluktuacji pisma. Oznacza to, że zaobserwowane cechy pisma ocenia się w kontekście występowania spójności/braku spójności cech identyfikacyjnych, a także zmian obrazu pisma w związku z naturalnymi procesami fluktuacji grafizmów w związku z upływem czasu, przebytymi chorobami, odmiennymi okolicznościami sporządzenia grafizmów. Zmiana cech graficznych pisma dotyczy zmienności tylko części cech pisma (głownie motoryczne i mierzalne oraz syntetyczne), cechy identyfikacyjne – konstrukcyjne pozostają bez zmian. Zmiany w obrazie pisma zachodzą w obszarze cech fluktuacyjnych, które są uzewnętrznieniem bodźców wewnętrznych (upływ czasu, stan zdrowia, samopoczucia) i zewnętrznych (uraz ręki, zimno, wpływ innych osób). Zmiany powierzchowne w szczegółowych pomiarach, zawsze pomimo bodźców zewnętrznych i wewnętrznych zachowują cechy identyfikacyjne dla danej osoby. Dokonując porównania zapisów kwestionowanych i materiału porównawczego autorka opinii wskazała, iż w zapisie kwestionowanym, zarówno w treści oświadczenia jak i w podpisie, występuje szereg cech graficznych znajdujących się również w materiale porównawczym, co zostało zobrazowane graficznie. Różnice występują głownie w obrębie cech motorycznych, które stanowią naturalne zmienne pisma. Zasadniczym czynnikiem fluktuacji części cech pisma u danego probanta jest fakt ciężkiej choroby. Zapis testamentu stanowi całkowicie nawykowy, powtarzalny i wyrobiony zapis znaków. W grafiźmie tym nie ma cech fałszerstwa typu naśladownictwo. Cechy takie jak wolne tempo, usztywnienie pisma, kąty, impuls literowy, mocny nacisk, zmienne cieniowanie linii, tremor to naturalnie występujące cechy w przypadku pisma ze zmianami patologicznymi, do których zalicza się pismo osób zmagających się z ciężką chorobą, przyjmujących leki, w obniżonym stanie ducha. Ostatecznie autorka opinii wskazała, iż kwestionowany zapis jest autentycznym, własnoręcznym pismem J. S.. Testament stanowi spójny z nawykową kreacją porównawczą grafizmu probanta różniący się jedynie w zakresie cech naturalnie fluktuujących, które wskazują na zmienne, wynikające z różnych okoliczności psychofizycznych z chwili sporządzania, w tym zasadniczych dla badań okoliczności choroby nowotworowej, która musi zmieniać pewną grupę cech pisma.
Wobec rozbieżnych stanowisk zawartych w opinii sądowej oraz opinii prywatnej Sąd Okręgowy dopuścił dowód z opinii innego biegłego z zakresu badania pisma ręcznego.
Biegła sądowa A. K. w swojej opinii z dnia 27 maja 2019r. (k.552-617) zawarła wnioski, iż zapisy wyrazowo – liczbowe oraz sygnujący je czytelny podpis złożony na nazwisko (...) składające się na oryginał rękopisu zatytułowanego (...) z datą „ (...).04.2017r.” prawdopodobnie zostały nakreślone przez osobę, która wypełniała i sygnowała lub tylko sygnowała dokumenty bezwpływowe przedstawione jako sporządzone przez J. S.. Biegła przy tym wskazała, iż na probalistyczny stopień opiniowania wpłynęło to, iż materiał porównawczy sprowadzał się głównie do wzorów podpisów i sporadycznych zapisów liczbowych dat. Zabrakło obszerniejszych rękopisów, zwłaszcza pochodzących z okresu zbliżonego do czasu datowania testamentu (2017r.). Przedstawiony materiał, pomimo zgodności czasowej kreślenia, nie pozwolił na przekreślenie całokształtu możliwości graficzno – wykonawczych J. S..
Badania biegłej wykazały, iż przedstawione rękopisy prezentują realizowany ze zróżnicowaną starannością i czytelnością grafizm jednej osoby – pismo średniej i niskiej klasy, prostopadłe i prawoskłonne, pomimo zabiegów operacyjnych i zażywanych leków w ostatnich trzech latach życia (2016-218), w tym chemioterapii (nowotwór złośliwy kości), tylko z okazjonalnymi zaburzeniami w przebiegu linii graficznej oraz wielowariantowością rozwiązań konstrukcyjnych, co wskazuje na fluktuację pisma. Natomiast zapis kwestionowany prezentuje zwykłe pismo wiązane, niskiej klasy, sporządzone w umiarkowanym tempie impulsem mieszanym – gramowym, literowym i wieloliterowym, z przewagą dwóch pierwszych, prawoskłonne, ale o zróżnicowanych wartościach kątowych, z licznymi zaburzeniami w przebiegu linii graficznej, które mają charakter powtarzalny, a więc nie wskazują na próbę przełamania przez wykonawcę utrwalonego nawyku psychomotorycznego (naśladownictwo), lecz świadczą o ograniczonej wydolności psychoruchowej wykonawcy spowodowanej np. wiekiem, chorobą, zażywanymi lekami, stresem, czy nietypową pozycja pisarską. W wyniku przeprowadzonej analizy porównawczej, uwzględniającej zarówno zespoły cech ogólnych, takich jak obraz pisma, jego topografię, jak również zespoły cech szczegółowych, biegła stwierdziła występowanie szeregu zgodności (co obrazują karty 584-612) oraz nielicznych różnic (k.612-616).
Mając na uwadze szczegółową opinię biegłej A. K. i wnioski z niej płynące, które pozostają zbieżne z wnioskami zawartymi w prywatnej ekspertyzie złożonej przez wnioskodawczynię Sąd Okręgowy uznał, iż brak jest podstaw aby zakwestionować ważność testamentu sporządzonego w dniu 8 kwietnia 2017r. przez J. S.. W świetle ustaleń wynikających z w/w opinii Sąd nie podzielił ustaleń biegłej A. J., iż dokument prywatny w postaci testamentu z dnia 8 kwietnia 2017r. ma ślady naśladownictwa i nie został sporządzony przez J. S.. Biegła A. J. w swojej opinii nie wskazał na żadne podobieństwa pomiędzy zapisami na kwestionowanym testamencie i materiale porównawczym, gdy tymczasem biegła A. K. wskazał na szereg zgodności, co zostało zobrazowane graficznie. Podobnie autorka ekspertyzy prywatnej wskazywała, iż zarówno w materialne kwestionowanym i porównawczym znajdują się grafizmy zachowujące nawykową, zbieżną konstrukcje, a zmiany w obrębie cech motorycznych pisma wynikają z faktu ciężkiej choroby J. S.. Ponadto biegła sądowa A. K. jak i autorka ekspertyzy prywatnej jednoznacznie stwierdziły, iż liczne zaburzeniami w przebiegu linii graficznej pisma w dokumencie kwestionowanym, mają charakter powtarzalny, a więc nie wskazują na próbę przełamania przez wykonawcę utrwalonego nawyku psychomotorycznego (naśladownictwo), lecz świadczą o ograniczonej wydolności psychoruchowej wykonawcy spowodowanej np. wiekiem, chorobą , zażywanymi lekami, stresem, czy nietypową pozycja pisarską.
Rozstrzygnięcie II instancji było więc całkowicie odmienne.
Uwzględniając powyższe Sąd Okręgowy uznał testament z dnia 8 kwietnia 2017r. za ważny - sporządzony własnoręcznie przez testatora J. S.. Dlatego też na zasadzie art.386§1 k.p.c. zmienił zaskarżone postanowienie w punkcie 1., w ten sposób że stwierdził, iż spadek po J. S. zmarłym w dniu 28 lutego 2018r. nabyła w całości wnioskodawczyni na podstawie testamentu własnoręcznego z dnia 8 kwietnia 2017r.
W okolicznościach sprawy zastanawia przede wszystkim kategoryczny ton pierwszej opinii. Druga opinia była bardziej wyważona. Sprawa została uratowana przez opinię prywatną, która wzbudziła wątpliwości sądu II instancji. Cóż, mniej zamożny uczestnik, którego nie byłoby stać na opłacenie biegłego, nie miałby takiej możliwości. Taki już urok postępowania dowodowego opartego o opinie biegłych.
Wnioski na zakończenie ? Darujmy takie stresy naszym spadkobiercom i sporządzajmy testamenty notarialne. A jeśli nie po drodze nam do notariusza, to przynajmniej nie róbmy w testamentach nagłych niespodzianek w zakresie rozporządzeń. W niniejszej sprawie motywem napędowym spadkobierców ustawowych było właśnie to, że rzekomo nigdy spadkobierca nie wspominał o takich planach co do spadku. I oczywiście - piszmy dużo tradycyjnych listów do naszych najbliższych. Żeby umacniać więź z bliskimi. I żeby były adekwatne próbki pisma... W obecnej erze komunikacji elektronicznej takie odręczne dokumenty są towarem wyjątkowo deficytowym.